środa, 19 września 2012

Odc. 8 W końcu koncert! :)


      Grał jakiś support, nie zwróciłam uwagi. Jacyć kolorowo ubrani chłopcy zagrzewali do śpiewania z nimi piosenek, ale ja nie byłam w stanie. Całą mnie pogrążyło myślenie o niebiesko - zielonych oczach Nathana, zmysłowych ustach Maxa, pięknej karnacji Sivy i słodkim uśmiechu Jay'a. Ci chłopcy, no mężyźni jakby nie patrzeć, wywrócili mój świat do góry nogami. Nie byłoby mnie tu gdybym wtedy nie poszła do Helenki. Ba! Nawet jakbym oglądała inną stację w tv. Czas mi się dłużył, nie mogłam się doczekać. Czułam pole podniecenia dziewczyn rosnące wokół mnie. Nawet Agata była podekscytowana, chociaż ten zespół jest jej obojętny. Samo to, że wymyśliłyśmy taki przekręt żeby wyrwać się na koncert do innego państwa. Jakie to nieodpowiedzialne, ale jaka adrenalina! W tym momencie przyciemniono światła, na scenie widać było mgłę. Widownia ucichła. Wrzawa wybuchła na nowo wraz z pierwszymi dźwiękami "Glad you came". Pierwszy śpiewał Max i też pierwszy pojawił się na scenie. Ludzie krzyczeli tak głośno, że przebijali się nawet przez osłony w naszym sektorze vip. Jednak tutaj było inaczej. Słyszałam słowa, które śpiewał mimo tego, że wstęp jest bardzo delikatny. Chwila muzyki i wyszedł Nathan. Śpiewając rozglądał się po ludziach. Doszedł i do naszego sektora. Popatrzył się na nas i uśmiechnął. Kaśka mało nie padła z wrażenia. Poklepałam ją po plecach. To dopiero pierwszy song! Później wychodzili pozostali, jak zwykle wyglądali świetnie. Gdy dźwięki pierwszej piosenki ucichły, aplauz wzmógł się na sile. Max uciszył wszystkich.
- Witajcie! Nazywamy się The Wanted. Wykonamy dla was kilka utworów. Mamy nadzieję, że będziecie się świetnie bawić! - mikrofon przejął Nathan
- Cieszymy się, że tu jesteśmy, zachęcamy oczywiście do śpiewania razem z nami. Dziewczyno z sektora vip, dobry wybór - na te słowa dotknął swojej czapki
Dziewczyny popatrzyły się na mnie. Wszyscy popatrzyli się na mnie. Tylko ja w całym sektorze miałam czapkę na głowie. Zdjęłam ją przyglądając się podejrzliwie. Była identyczna jak ta Natha. Uśmiechnęłam się do niego na co puścił mi oczko.
- Dość tych flirtów - przerwał nam Jay na co publiczność zaśmiała się równo jak w sitcomach - jedziemy!
Rozbrzmiały pierwsze nuty "Lightning". Nathana zwrócił na nas uwagę całego zespołu. Ja tam byłam zadowolona. Dziewczyny chyba nie przywykły do takich sytuacji, ale też były podekscytowane. Uśmiech nie schodził mi z twarzy kiedy chłopcy ciągle na nas zerkali. 
- I've been addicted to you                                     Jestem uzależniony od ciebie
since the first hit,                                                      od pierwszego wejrzenia
Out of control like a surge of electric                        Poza kontrolą, jak napięcie elektryczne
Yeah,                                                                  Yeah ;),
Your skin                                                            Twoja skóra,
The touch,                                                                Dotyk,
The kiss,                                                                  Pocałunek
The rush too much                                                Za duży pośpiech
And here it comes.                                                I to się zbliża.
Kiedy Nathan śpiewał te słowa, patrzył mi się prosto w oczy i czułam jakby to się odnosiło do mnie, jakby tymi swoimi pięknymi oczami zaglądał do mojej duszy. W mojej wyobraźni wszystko to miało miejsce. Już pierwsza linijka dała mi moc wykonawczą. Usiłowałam sobie wytłumaczyć, że takie rzeczy się zdarzają. Ja, taka niezdobyta, grająca niedostępną i bez najmniejszego problemu bawiąca się męskimi sercami, teraz sama dałam się podbić. Czułam się jak zahipnotyzowana. Jego głos działał na mnie jak zaklinacz na węża. Już zaczynało mi się robić gorąco, kiedy odwrócił wzrok. Był refren a ja czułam, że policzki mi płoną. Niesamowite co jakiś tam jeden Nathan Sykes potrafił ze mną zrobić za sprawą jednego spojrzenia! Kiedy piosenka się skończyła, przemówił Max:
- Dzisiejszy koncert nie pozwala nam zaprosić nikogo na scenę, a zrobilibyśmy to chętnie chociażby ze względnu na naszego drogiego Nathanka (puścił do niego oczko a Nath się uśmiechnął i spuścił wzrok). Dlatego myślę, że w imieniu nas wszystkich chcielibyśmy następną piosenkę zadedykować dziewczynie w czapce i jej koleżankom! Brawa dla nich poproszę!
Publiczność posłusznie wykonała serię gwizdów i aplauzów po czym zaczęła się piosenka. Było to "Heart Vacancy". Tym razem mój wzrok złapał Max. Nie spodziewałabym się, ale tym razem zareagowałam trochę inaczej.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
No ja mam nadzieję, że się podobało ;P. W końcu odcinek o chłopakach. Czy któryś z chłopaków podbije serce Matyldy? A może kórejś z jej koleżanek? Czytajcie w nextach ;).
~Green~