piątek, 2 listopada 2012

Odc. 12 Oczami Kaśki


Teraz specjalnie coś dla Taśki Paryżanki, która miała urodziny a ja jej obiecałam prezent :). Wprowadzam nową narrację.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Tymczasem u reszty
Oczami Kaśki.
Musiałam pozwolić jej jechać chociaż nie wiedziałam co powiem kiedy zostanę z nimi sama. Miałam jeszcze Agatę. Była w takim stanie. Ah ten Nathan. Przecież on doskonale wie jak działa na dziewczyny. Mati tylko zgrywa taką twardą. Kumpela i to wszystko. A wiem, że chciałaby się zakochać. Znam z opowiadań tego Gustawa. Faktycznie fajny facet. Materiał na przyjaciela. Tylko przyjaciela. Tym bardziej, że znam te jej rodzinne scysje. Jest zrażona bo jej matka z ojcem mają go za idealnego kandydata na męża. Buntowniczka nie z wyboru, ale z przymusu jeśli można tak powiedzieć. Ona chciałaby sama decydować o swoim życiu, ale wie, że nie może żeby "nie przynieść hańby rodzinie". Chociaż po tym co się teraz stało, stwierdzam, że za późno. Cecylia pewnie teraz zaśmiewa się ze swojej praprapra x razy wnuczki. Takie silne geny mogła przekazać tylko czarownica.
- Hej, Kaśka, jedziemy? - odezwał się Max śmiesznie akcentując moje imię.
- Eee, tak, jasne - czemu ja się zawsze muszę rumienić w takich momentach? Rozejrzałam się za Agatką. Flirtowała gdzieć po kątach. Uhh to jej hipnotajzing ajs. Tom był wprost zachwycony. Reszty też nie było nigdzie widać. Czyżby już pojechali? No dobrze, czyli wychodzi na to, że... O matko! Spędzę sam na sam Bóg jeden wie ile czasu z Maxem! Umrę! Widocznie stałam tam dalej jak pokraka bo Max zaczął się niecierpliwić. Położył rękę na moich plecach. Uuuh, gorąco. Szliśmy w stronę wyjścia. W sumie prowadził mnie bo nic nie widziałam oprócz jego ręki na moich plecach w wyobraźni prosząc go żeby zjechał choć ciut niżej. Jak na gentelmena przystało, zachowywał się nienagannie. Nie zjechał ani o centymetr. Otworzył drzwi i przepuścił mnie na zewnątrz. W zasięgu wzroku nie było żadnego auta. Domyśliłam się, że będzie trzeba podejść kawałek. Zawiało chłodem a ja zadrżałam. Bez słowa zdjął kurtkę i okrył mnie nią. Poczułam jego zapach. Ło Boże ile testosteronu. Miałam ochotę szarpać go jak dzika kuna w agreście*, ale powstrzymałam swoje rządze nie chcąc być od niego gorszą. Auto, jak mogłam się spodziewać miał wypasione do granic możliwości. Otworzył mi drzwi pasażera a sam chwilę później siedział obok za kierownicą.
- Dobrze się czujesz? - zapytał wyraźnie. Aha, zauważył, że nie byłam tak gadatliwa jak Mati. No ale jak ona się rozkręci... Zwłaszcza kiedy jest zdenerwowana, rzuca przekleństwami nie gorzej od wiejskiego szewca. Biedny Nathan będzie miał z nią przechlapane. Zastanawiam się gdzie się tak nauczyła? Nie ogląda telewizji, żyje we dworze jak królewna. Nie sądzę żeby tego uczyła dworska etykieta.
- Tak, tak. Mam nadzieję, że z Mati wszystko dobrze. A z kim jedzie Agata? - pytałam w czasie teraźniejszym bo nigdy nie wiadomo.
- Agata chyba dobrze się bawi z Tomem - uśmiechnął się lekko rozbawiony ale może i zasmucony? - chłopaki już pojechali kiedy ty byłaś zamyślona.
Przytaknęłam tylko bo z tego onieśmielenia nie wiedziałam co powiedzieć. On pierwszy mi się podobał z całego zespołu. We wszystkich teledyskach jaśniał mi jak gwiazda zaranna. A teraz siedziałam obok niego. Obecnego, żywego, NAMACALNEGO ;). Pogrążona w tych rozmyślaniach nie zauważyłam, że zajechaliśmy na miejsce.
- Jesteśmy - oznajmił Max - i nie martw się o Agatę. Wygląda na taką, która sobie poradzi. Jak chcesz to Mati jest na trzecim piętrze w 337, ale pewnie już śpi - w myślach byłam mu wdzięczna za dobór zrozumiałych słów.
- Tak, nie idę do niej teraz. W którym pokoju mieszkam? - Max nie powstrzymał uśmiechu na słowo "live", które sugerowało co innego niż miałam na myśli. Grunt, że zrozumiał.
- Zaprowadzę cię. Z resztą mieszkam obok - na to ostatnie chyba nie muszę mówić co sobie wyobraziłam. Z mojej mimiki można czytać jak z otwartej księgi i założę się, że wiedział co mi po głowie chodzi. Weszliśmy do recepcji. Babka za kontuarem dziwnie mnie zmierzyła wzrokiem. No tak, miałam na sobie jego kurtkę a mój "koczek a'la Kaśka" pewnie już nie wyglądał tak doskonale. Skurczyłam się pod jej spojrzeniem. Patrzyłam jak Max pewnie podchodzi do niej, bierze klucz i odwraca się do mnie z uśmiechem. Widząc moje speszenie objął mnie. Myślałam, że umrę. Recepcjonistka teraz już otwarcie się gapiła. Miałam to gdzieś. Max mnie obejmował. Hmmmmm. To nie było zdanie tylko takie wtrącenie, no ;). Wjechaliśmy windą. Otworzył drzwi.
- Dziękuję za odprowadzenie - szepnęłam
- To była dla mnie przyjemność - powiedział i pocałował mnie. W rękę. Szkoda, ale zawsze to coś.
Dzień się skończył.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Taśka, nie zabij mnie za te nowe cechy;D. Mam nadzieję, że się cieszysz z prezentu. Wiesz w jakich warunkach to pisałam. Aguś, dla Cb Słońce też było bo masz Tomusia.
~Green~
P.S.
Nie było sprawdzane więc mogą być błędy. Z góry sorki.

8 komentarzy:

  1. Zawsze zapominam wyjaśniać te gwiazdki (*). W tym odcinku jest wyrażenie znane z portalu społecznościowego, na którym się lajkuje (żeby nie wymieniać nazwy).

    OdpowiedzUsuń
  2. Green , jestem pod ogromnym wrażeniem ! Odcinek Mega Zajebisty ! :) Osobiście bardzo Ci dziękuję , sprawiłaś mi wielką niespodziankę. ;) ;*** Serdecznie Ci dziękuję za cudowny prezent ! ;*** Jesteś genialna !!! :) Dla mnie może powstać kolejnych 1000 odcinków , będę czytać do samego końca ! :)

    Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję !!! ♥ ;***

    Taśka ; Paryżanka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to niezmiernie się cieszę i jest mi miło <3 :****

      Usuń
    2. Mi jest jeszcze bardziej ! ;*** :)
      Dziękuję ! ;***

      Taśka ; Paryżanka ;)

      Usuń
  3. odcinek zajebisty ♥ dziękuję Ci,że ujęłaś także Mnie i oczywiście Toma z którym spędziłam miłe chwile:* czekam na następny odcinek;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie to tylko flirty w głowie . ;P Oj nieładnie ! ;]
      No, ale Tom jest tego warty. ;))

      Usuń
  4. cudne to jest wspaniałe szałowe itp.
    weny życze oby tak dalej
    czekam na nexta
    zapraszam też do mnie http://warzone-opowiadanieothewanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział :)
    Blog też
    Czekam na następny

    Zapraszam również do mnie
    http://ifoundyoustoryofthewanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń