Ten odcinek dedykuję wszystkim dziewczynom, które w nim występują, czyli: Agacie, Kaśce, Adzie, Paulinie i Justynie <3. Dziękuję ze użyczenie mi waszych charakterów do opowiadania :*.
~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~
Mniej to działało z
kobietami niż mężczyznami, ale ja zawsze potrafiłam jakoś ogarnąć tłum. Miałam
mocny głos niezdradzający emocji, spojrzenie bystre i śmiałe. Gdyby była
monarchia zamiast demokracji, pewnie zostałabym wybrana na głowę państwa. Poszłam
na lekcje. Przeważnie byłam aktywna, zgłaszałam się i wg i byłam przewodniczącą klasy
od początku liceum. Dzisiaj moje myśli zaprzątały ważniejsze rzeczy, a
mianowicie koncert. Już myślałam kogo najbardziej chciałabym zabrać ze sobą.
Planowałam totalnie babski wypad. Tym bardziej że nie sądziłam żeby moi koledzy
lubili ten zespół. U mnie w szkole królował rap ewentualnie hip-hop. Z mojej
czwartej ławki dzięki soczewkom (nigdy nie nosiłam publicznie okularów)
widziałam wszystko, a sama nie rzucałam się w oczy. Patrzyłam w okno i
rozmyślałam o cudownym głosie Nathana. Skoro grał na pianinie, pewnie lubi to
robić. A skoro lubi to robić, mamy coś wspólnego;). Pomyślałam nawet że
mogłabym rodzicom powiedzieć że wpadnę z wizytą to któregoś z zaprzyjaźnionych
dworów w Niemczech, ale nie miałam tam takich sojuszników jak Will w WB
(Wielkiej Brytanii). Bardzo dużo bym
ryzykowała udając się tam a później wymykając na koncert. No i przecież jeszcze
musiałabym załatwić jakąś metę dziewczynom. Przecież udawanie że wszystkie są
moimi pokojówkami nie wchodziłoby w grę. Zajrzałam do zeszytu Bartka. Miał
zanotowane całkiem sporo, ja praktycznie nic nie licząc napisów „Nathan”,
„Warzone”, „Glad u came” itp. Kiedy ja je zrobiłam. Bartek z uśmiechem
przyglądał się mojemu zdezorientowaniu.
- Spoko, zeskanuję
ci, chłopie – poklepał mnie po plecach.
- Bartek, jesteś moim
mistrzem – uśmiechnęłam się do niego ciepło i spojrzałam mu w oczy. Zobaczyłam
to, co zawsze mnie tak nie pokoi w oczach facetów. Jego jasne orzechowe
tęczówki zaczęły się jakby ja wiem… rozpływać. Na szczęście, dzwonek przerwał
nam tę dziwną sytuację. Wychodząc z klasy krzyknęłam coś na pożegnanie bo nie
miałam z nim już żadnych lekcji (klasa maturalna) i poszłam do dziewczyn.
Wszystkie stały patrząc się na mnie wyczekująco.
- No i?
Zdecydowałyście się? – zapytałam. W sumie było nas sześć więc jedna musiała
zrezygnować
- Ja nie mogę jechać
– pierwsza odezwała się Justyna – jadę do babci. Ze smutną miną pokiwałam
głową.
- A ty, Paula? –
zapytałam widząc jej żal na twarzy – zbieram na wakacje, też nie mogę.
- Za to my bardzo
chętnie – powiedziały równo Agata z Kaśką – ucieszyłam się bo chciałam żeby to
były właśnie one. Kaśka naprawdę bardzo lubiła ten zespół a Agata była mi
prawie jak siostra.
- Hej, jednej
brakuje. Gdzie Ada? – dla niej też było miejsce w aucie.
- Poszła po płytę do
szafki.
- Agata! To miała być
niespodzianka – zgromiła ją Kaśka.
- Jaką płytę? –
zainteresowałam się.
- Taką! – Ada
krzyknęła za moimi plecami. Odwróciłam się. Trzymała najnowszą płytę TW! –
Proszę bardzo, do przesłuchania przed koncertem!
- Czyli jedziesz? –
zapytałam z ożywieniem.
- Jasne! – uściskałam
ją. Ada jest moją BFF ;)
- Dobra, koniec bycia
blondynkami ( oczywiście nie urażając żadnej) – żadna z naszej szóstki nie była
tak na prawdę blondynką. Może trochę Paula i Kaśka, ale ciemnymi, więc się nie
liczy ^^. – Wymyśliłyście jakiś plan?
- Zastanawiałam się
nad tym cały dzień – odezwała się Kaśka - otóż….
~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~*****~
Jak się podoba,
komentujcie. Już w odcinku 5 plan Kaśki. Czy dojdzie do skutku?
Wasza ~Green~
Zajeeefajny odcinek. ;)) Bardzo miło z Twojej strony, że wspomniałaś również o mnie. :) ;* Dziękuję. ;* Z niecierpliwością czekam na 5 odcinek. ;) Hmmm ... Może mój plan wypali . ;] Bye. ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci,że wspomniałaś także o Mnie ;** w tym wpisie nie podoba Mi sie jedno zdanie;] a mianowicie ''Agata! To miała być niespodzianka – zgromiła ją Kaśka.'' wrrr...powinno być odwrotnie:D i jak Kaśka coś wymyśli to szkoda gadać :P
OdpowiedzUsuń